Będzie tak,
rozpieszczę cię poziomkami.
Zastrzelę cię celną metaforą.

Zapiszę cię
w mapach i atlasach,
przepiszę wszystkie twoje
południki. Naniosę na
mapę twoje linie.

Ale jeszcze teraz
jesteś milczeniem
i bielą między wersami.

Najwięcej zdarza
się między nimi.