Tadeuszowi Różewiczowi
dwaj starzy poeci
dwa wyrzucone
na brzeg wieloryby
morze zaszumiało
ich spojrzenia i wiersze
dwaj niedzisiejsi poeci
którzy wbrew wszystkiemu
wierzą że piękno jest
widzialnym znakiem dobra
a czułość wciąż potrzebna
dwaj starzy poeci
idą po plaży
jak dwie mewy
ze złamanymi skrzydłami
złamanymi piórami
przerażeni światem
prostują skrzydła
poprawiają pióra
i odlatują